poniedziałek, 25 lipca 2016

Tolerancja.

Żyjemy w XXI wieku.

Wieku technologii i.... coraz mniejszej TOLERANCJI.

Pewnie pierwsze, co pomyślicie to, to, że co głupia nastolatka wie na ten temat.
A się zdziwicie....

Niewiele osób ma prawo do powiedzenia o sobie, że jest się osobą tolerancyjną.
Wielu ludzi jednak tak mówi, nie wiedząc nawet, co to słowo znaczy.

Żeby wam to wytłumaczyć "naukowo" posłużę się naszą kochaną ciotką, Wikipedią.

"Tolerancja – termin stosowany w socjologii, badaniach nad kulturą i religią. Słowo oznacza w tym kontekście „poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych”[1]. W różnych językach indoeuropejskich przybiera ono niuanse, np. w angielskim w odniesieniu do ludzi oznacza on „postawę wykluczającą bigoterię lub srogości w osądzaniu innych”[2] lub ich dyskryminację. Może oznaczać również „wyrozumiałość”, „akceptację” lub „chęć zaakceptowania uczuć, zwyczajów lub wierzeń innych niż własne
Tolerancja (łac. tolerantia – „cierpliwa wytrwałość”; od łac. czasownika tolerare – „wytrzymywać”, „znosić”, „przecierpieć”) – w mowie potocznej i naukach społecznych postawa społeczna i osobista odznaczająca się poszanowaniem poglądów,zachowań i cech innych ludzi, a także ich samych."

Coś czuję, że nie zrozumieli tych pojęć połowa czytelników. Już tłumaczę bardziej "po ludzku":

Tolerancja jest to cecha człowieka, który akceptuje innych pod względem pochodzenia, wierzeń, poglądów, zachowań i cech i ich samych.

W skrócie: "Nie ocenia książki po okładce"

Dokładnie, tylko w kontekście: "Nie ocenia człowieka po plotkach".

Jednak tolerancja to nie jest akceptacja czyjegoś zachowania czy poglądów, tylko uszanowanie tego. 
Człowiek tolerancyjny rozmawia z taką osobą swobodnie, nie sprzecza się i nie wytyka czegoś, jak człowiek nietolerancyjny.
Tolerancja jest też postawą demokracji.

Osoba nietolerancyjna dyskryminuje osoby wymienione powyżej.

Mam nadzieję, że już więcej wiecie o tolerancji.

Teraz przykładowe dyskryminacje osób na podstawie informacji powyżej:
- homoseksualiści
- uchodźcy
- Arabowie
- Cyganie
- bezdomni
.. i wielu innych.

Mam wielką nadzieję, że po przeczytaniu tego posta zrozumieliście trochę więcej. Proszę też, abyście następnym razem, zanim obrazicie kogoś z powodu, np. pochodzenia, pomyśleć dwa razy.

Do napisania!
MyszkaJestem ;)

źródło informacji pomocniczych: wikipedia.pl


czwartek, 14 lipca 2016

Kiera Cass "Rywalki"//Recenzja #1

Kiera Cass, "Rywalki"

Dla trzydziestu pięciu dziewcząt Eliminacje są szansą ich życia. To dzięki nim mają szansę uciec z ponurej rzeczywistości. Ze świata, w którym panują kastowe podziały, wprost do pałacu, w którym będą spełniane ich życzenia. Z miejsca, gdzie głód i choroby są na porządku dziennym, do krainy jedwabi i klejnotów. Celem Eliminacji jest wyłonienie żony dla czarującego i przystojnego księcia Maxona.
Każda dziewczyna marzy o tym, by zostać Wybraną. Każda poza Americą Singer.
Dla Ameriki Eliminacje to koszmar. Oznacza konieczność rozstania z Aspenem – jej sekretną miłością i opuszczenie domu. A wszystko tylko po to, by wziąć udział w morderczym wyścigu o koronę, której wcale nie pragnie.
Jednak gdy spotyka Maxona, który naprawdę przypomina księcia z bajki, America zaczyna zadawać sobie pytanie, czy naprawdę chce za wszelką cenę opuścić pałac. Być może życie o jakim marzyła wcale nie jest lepsze niż to, którego nawet nie chciała sobie wyobrazić…

***
Tak, pewnie nikt nie mógł się tego doczekać... Pierwszy post Maniaczki!!

Co ja się oszukuję... Mało kto czyta tego bloga. No cóż, nadzieja matką głupich.

Ale ja tu dziś o innym. A konkretnie o... "Rywalkach".

Pewnie chociaż połowa z Was przeczytała już wszystkie książki z tej serii. Ja jestem jedną z Was. Tak naprawdę od tej serii zaczęła się moja głębsza miłość do literatury. 

Dobrze przeczytaliście, od TEJ SERII.

A dlaczego? Już tłumaczę..

Rok temu, w wakacje, byłam nad pewnym jeziorem z ciotką i wujkiem. Ciocia obiecała mi kupić książkę w pobliskiej księgarni, w zamian za to, że zapomniała wcześniej (nie będę tłumaczyć). W końcu trafiliśmy do naszej cudownej Biedronki. Tam jest taki dział z nowościami. Była tam 4. część tej serii. Oczywiście, ja jako głupia dwunastolatka nie miałam o tym pojęcia. Zakochałam się w fabule opisanej z tyłu (tak dla jasności, ta seria od właśnie tej książki zaczyna, tak jakby, nową epokę). Oczywiście ją kupiłam.
Po jej przeczytaniu chciałam przeczytać resztę serii. Wpisałam tytuł w Google i na Lubimyczytac.pl, poszukałam więcej o tej o to książce. Tam się okazało że był to 4 tom serii "Rywalki". Wtedy o to, jako głupia dziewczyna, zorientowałam się, że "zaspojlerowałam" sobie pierwsze trzy. Jednak nie zatrzymało mnie to, aby je nadrobić.

Tak oto przez cały lipiec poszukałam w bibliotece tych tomów i przeczytałam je w niespełna trzy dni! Tak to mnie wciągnęło. Co z tego, że wiedziałam, jak się skończą, i tak miałam niemały ubaw czytając książki.

Więc tak oto po przeczytaniu tego, oczywiście nie mogło się obejść bez przeczytania dwóch dodatków i czekania na premierę ostatniego tomu w maju. Jako "psychofanka" kupiłam ją przedpremierowo, przez co już w dniu premieru przeczytałam do końca serię. Tak... 

Może koniec tych historii z życia, opowiem trochę o pierwszym tomie.

(TERAZ TO MONOTTONE..)

Książkę 'Rywalki' napisała Kiera Cass (moja naj autorka<3). Całą serię wydało, w Polsce, wydawnictwo "Jaguar". Pierwszy tom wydano 24 kwietnia 2012 r., ostatnią zaś w maju br. Cała seria oficjalnie nazywa się "Selekcja". Książka to typowa młodzieżówka i fantasy. 

Teraz, co o niej sądzę..

Książka od razu mnie wciągnęła. Na samym początku masz ochotę ją czytać. Książka dla wszystkich, lecz bardziej polecam ją dziewczynom. Książka z wątkiem przyszłościowym, jednak najważniejszy jest tu wątek miłosny. Zwykła dziewczyna trafia do pałacu, gdzie poznaje księcia, w którym nie ma ochoty się zakochiwać. Ponad to, w dawnym mieście zostawiła swoją pierwszą miłość i rodzinę, za którą bardzo tęskni. Jednak z biegiem czasu, Ami poznaje w pałacu sympatyczne, jak i nie, osoby. Akcja zaczyna się rozkręcać, gdy dziewczyna z biegiem czasu coraz bardziej zaczyna lubić księcia Maxona. Swoim skromnym zdaniem uważam, że Maxon jest cudowny. Troskliwy. Lecz smutny. Jedyną miłość, jaką doznał, jest jego matka. Zaś od ojca, niekoniecznie.
W pewnym momencie America i Maxon zaprzyjaźniają się. Jednak z biegiem czasu wszystko się psuje. Na lepszy? Na gorsze? Dowiecie się tego, czytając tę oto serię. 

Teraz brzmiałam jak typowy promo. No trudno.

To koniec. Tak, nie mam pomysłu na dalszą część.

Jeszce jedno: jesteście #TeamMaxon czy raczej #TeamAspen? Ja jestem zdecydowanie #TeamMaxon.

Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!



Do napisania :>

środa, 13 lipca 2016

Klub Maniaczki #0- Wprowadzenia

Cześć!

Tak, tu znowu ta beznadziejna dziewczyna..

Dobra, ale ja nie o tym.

Chcę wam wytłumaczyć, o co chodzi w tym "Klubie Maniaczki".

Nie wiem czemu, ale czasami chcę tu coś napisać, ale nie mam pomysłu.

Postanowiłam więc stworzyć taką nową "kategorię".

Kiedy nie będę mieć pomysłu na posta z życia to w tej "serii" będę recenzować i dawać opinię o czymkolwiek.

Tak.. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego nie tylko o np. książkach.

Już wszystko tłumaczę...

Jestem osobą o wielu zainteresowaniach. Uwielbiam czytać, oglądać filmy i różne seriale, robić coś artystycznego oraz przeglądać różne strony. Dlatego to stworzyłam. Stwierdziłam też, że jest zbyt monotonne gadać wciąż o tym samym. A jako dziewczyna niezdecydowana, coś takiego stworzyłam.

Mam nadzieję, że przyjmiecie tą "serię" pozytywnie.

Do napisania!
Myszka Jestem