Dawno mnie tu nie było.. Co?
Tak, to dlatego, że nie miałam i nadal nie mam pomysłu, o czym by tu napisać...
Hmmm....
Nie będę pisać o wakacjach, bo to temat oklepany.
Nie będę pisać o zmianach, skoro jeśli czujesz się dobrze we własnym ciele, to ja nie będę ci tego psuć.. Chociaż, to dobry temat!
Zaczynam!
Tak, życie nie obejdzie się bez zmian. Czasami małe przemeblowanie w pokoju może się naprawdę liczyć. Ludzie je wprowadzają, nie tylko, bo coś jest modne. Z upływem lat człowiek się zmienia. Tego nie unikniesz. Podam przykład: dziewczyna kochała różowy, a po 13 latach ubiera się na czarno.
Nikt by się tego nie spodziewał.
Nikt.
Najwięcej zmian przychodzi w okresie dojrzewania. Nastolatek czuje się inaczej, niż wcześniej. Ma coraz więcej humorków i... zachcianek.
To jest rutyna, której nikt nie uniknie. Tak już chciał Bóg.
Jednak chciałabym tu opowiedzieć o innych zmianach... niechęć do własnego ciała.
To jest najgorsze ze wszystkiego. Dzieje się to zazwyczaj w czasie gimnazjum i liceum. Ludzie zaczynają bardziej oceniać wygląd niż umysł. A to przecież najważniejsze.
Są osoby, które mają silną wole i kochają siebie w swoim ciele. Jednak takich osób jest niewiele.
Sama miałam takie doświadczenie. Niechęć do swojego ciała rozpoczęła się rok temu.
Zaczęłam się bardziej rozglądać po ludziach, przez co sądziłam, że jestem za gruba. Postanowiłam pójść "na dietę".
Niestety, zaczęło się od głodówki.
Jednak jako osoba mało zmotywowana, na szczęście przerwałam to po tygodniu. Jakbym dłużej to trzymała to bym pewnie trafiła do szpitala.
Później zaczęłam dietę i hardkorowe ćwiczenia. Nie wyszło za dobrze. Po tygodniu czułam co chwile zmęczenie.
Teraz odżywiam się zdrowo, jem pięć posiłków dziennie i czasami pobiegam. I wiecie co? Teraz czuję się najlepiej.
Moja niechęć do anoreksji i bulimii stworzyła się przez wieczne lekcje profilaktyczne w szkole.
Nie wszyscy mają takie szczęście.
Wiele osób trafia do szpitala przez te choroby.
Nie mogę wiele o tym powiedzieć, ale powiem wam jedno, nieuniknone.
NIE SUGERUJ SIĘ OPINIAMI. KAŻDY JEST PIĘKNY. NIE UMIERAJ TYLKO DLA TEGO, ŻE JESTEŚ ZA GRUBA. PAMIĘTAJ: JESTEŚ PIĘKNA!!!
MyszkaJestem... coraz bardziej szczęśliwa!